prawie jak gadu-gadu

aadelka · Wysłany: Nie 12:51, 01 Mar 2009 Temat postu:

moja mp4 nie ma imienia. ;d
mówię na nią empegrajka.

comatose · Wysłany: Nie 17:41, 01 Mar 2009 Temat postu:

a ja kocham mojego iPoda miłością pierwszą Smile

Cadbury. · Wysłany: Nie 19:15, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ja ostatnimi czasy używam jedynie odtwarzacza w telefonie. Nie chce mi się nosić telefonu w jednej kieszeni, a empetrójki w drugiej. :P

Antonina · Wysłany: Nie 19:21, 01 Mar 2009 Temat postu:

ja nie mam słuchawek do swojego. ani kabla usb, żeby cokolwiek zrzucić xd

Mariposa · Wysłany: Nie 20:32, 01 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam mp3 w telefonie więc zawsze tak słucham...
No i stało się... Właśnie skończyły mi się ferie... Sad

Yen · Wysłany: Nie 20:42, 01 Mar 2009 Temat postu:

Mi niestety też;(. przed chwilą kończyłam pisać opowiadanie na polski.

Cadbury. · Wysłany: Nie 21:20, 01 Mar 2009 Temat postu:

Rany, ja właśnie ślęczę nad wypracowaniem na temat sposobu kreowania przestrzeni w "Procesie" Kafki... A tak mi się nie chce... :/

infantylna · Wysłany: Nie 22:03, 01 Mar 2009 Temat postu:

Mi też się ferie kończą Sad

Ballada na polski już napisana, gorzej z wypracowaniem o sarmatyźmie w Polsce i z nauczeniem się recytowania Pana Tadka :/

Foszek · Dołączył: 28 Lut 2009 Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów

A mi się lekcji odrobić nie chciało : d

Antonina · Wysłany: Pon 15:21, 02 Mar 2009 Temat postu:

a ja dostałam kolejną jedynkę z matmy ;x

aadelka · Wysłany: Pon 17:19, 02 Mar 2009 Temat postu:

a ja dostałam 6 za Pana Tadeusza.
znaczy się za inwokację. ;d

Mariposa · Wysłany: Pon 17:27, 02 Mar 2009 Temat postu:

Matma... Przedmiot którego nienawidzę... A zanosi się na to że będę musiała go zdawać jako przedmiot obowiązkowy na maturze... Super.
Ja za inwokację dostałam tylko 4... Ale jak u mojej nauczycielki od polskiego to i tak sukces.

aadelka · Wysłany: Pon 17:30, 02 Mar 2009 Temat postu:

matma jest posrana.
jako tako sobie z nią radzę ale mam jakąś głupią nauczycielkę, kiedy mieliśmy jakieś zadania na pierwiastkach było jakieś działanie i mniej więcej tak nam wytłumaczyła jak je wykonać : 'to jest 2 do kwadratu, to 5 pod pierwiastkiem a to coś tam.'

Mariposa · Wysłany: Pon 17:47, 02 Mar 2009 Temat postu:

Też tak miałam. Tacy nauczyciele są najgorsi. Zwłaszcza jak uczą takich przedmiotów jak matma, chemia, fiza. Nie tłumaczą, a ty masz to zrozumieć...

infantylna · Wysłany: Pon 20:04, 02 Mar 2009 Temat postu:

Ojj posrani sa nauczyciele, to prawda.

Ja mam majce z dyrą - jako jedyna klasa w całej szkole.

Dzisiaj pierwsza lekcja po feriach. Walnęła tekstem do takiej mojej znajomej z klasy na lekcji:

"Aniu! Aleś szalała na tych feriach! Taka opalona jesteś na policzkach, a wokół oczu takie białe plamy. To pewne od gogli, prawda? Z daleka wygląa jakbyś była brudna <brecht>"

Najlepsze jest to, że dziewczyna po prostu nie potrafi nakładać na siebie podkład ;p