Piercing

comatose

Piercing (z ang., wym. pirsing; inaczej kolczykowanie, przekłuwanie) – jedna z popularnych form ozdabiania ciała. Polega na wykonywaniu przekłuć w specyficznych miejscach ciała (np. nosa) i wprowadzaniu w takie miejsca kolczyków wykonanych zwykle (w odróżnieniu od kolczyków tradycyjnie zakładanych do uszu) z tytanu lub bioplastu albo PTFE, do permanentnego noszenia. Do wygojonych dziurek zakłada się kolczyki ze stali chirurgicznej, która nie jest polecana do świeżych przekłuć ze względu na zawartość niklu, który może powodować uczulenia. Ze względu na radykalny charakter takiego ozdabiania ciała, piercing jest zaliczany do jednej z praktyk tzw. modyfikacji ciała.

Lubicie czy nie?
Macie kolczyki?
Gdzie?

aadelka

Lubię kolczyki. Ale nie za dużo . Na razie mam tylko w uszach, chciałabym zrobić sobie w wardze ale rodzice się nie zgadzają, mówią,że to samookaleczenie, dziura na całe życie itp.
Podoba mi się nawet w języku ale bałabym się zrobić.
No i tunele są fajne.

comatose

Niezbyt mi się podobają. U niektórych wygladają naprawdę fajnie, jeżeli w jakiś sposób oddają jego osobowość. Jednak kiedy plastikowa panna ma twarz całą w kolczykach, ekhem. Nie no, po prostu ja nie jestem zwolenniczką, ale podobają mi się u niektórych. Ah, nie cierpię facetów z kolczykami. Sama mam tylko dziurki w uszach, a w nich prawie nigdy nie noszę kolczyków.

spongy

Antonina

lubię bardzo.
mam w uszach, w chrząstce.
w nosie mam.
i od półtorej miesiąca w karku.

aadelka

Vestelle.

Mam w prawym uchu dwa, w lewym jeden.
Miałam sobie zrobić w brwi, ale uznałam, iż to kicz.

Cadbury.

Podobnie jak Vestelle, z tą różnicą, że w prawym uchu mam trzy kolczyki, wszystkie w płatku. Generalnie nie jestem zwolenniczką piercingu. Kolczyki w nosie, brwi czy pępku wybitnie mi się nie podobają, o innych miejscach lepiej nie wspomnę. Ostatecznie zniosłabym kolczyk w dolnej wardze, ale niestety tylko nieliczni wyglądają z tym bardzo fajnie, a ja się do nich nie zaliczam. Shocked

Yen

Mam jedynie po jednym w kazdym uchu, tak standardowo. Mama zapowiedziała, że mnie wydziedziczy jak sobię więcej zrobię, ale w wakacje i tak kilka mi przybedzie.

infantylna

Piercing jest ładny, gdy ogranicza się tylko do twarzy. Wg mnie. I nie jest jakiś super ekstawagancki.

Ja mam tylko dwie dziurki, po jednej w każdym uchu. Ale chciałabym mieć więcej ;)

Za dobre świadectwo na koniec drugiej klasy gimnazjalnej mama pozwoli mi zrobić Helixa w uchu xD

Marzę jeszcze o kolczyku w brwi.

Eruanriel · Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów

Podoba mi się:
w uszach, w chrząstce, ale zwykłe dziurki a nie żadne mosty czy coś tam ;p
w brwi
w nosie, ale mała kropeczka w płatku, a nie kółko
i z twarzy to by było tyle, nie podobają mi się kolczyki wokół warg.
na ciele to podoba mi się przekłuty pępek, ale trzeba mieć ładny brzuch do takiej ozdoby.
Ja mam standardowo po jednej dziurce w uchu, ale zamierzam powiększyć moje zasoby ;]

Deszczowa...

Bardzo mi się podoba, ale narazie funduszy i zgody rodzicielki brak. Tylko po jednej dziurce w każdym uchu i to też było wywalczone siłą.

A chłopcy z tunelami, ale małymi (;