Forum www.biszkoptoweserca.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

jak sobie z nią radzić?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.biszkoptoweserca.fora.pl Strona Główna -> tęsknota
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
comatose
la petite bourgeoisie


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:39, 20 Sty 2009    Temat postu: jak sobie z nią radzić?

Macie jakieś sprawdzone sposoby 'walki' z tęsknotą? Jeżeli tak to jakie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
spongy



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: sosnowiec.

PostWysłany: Wto 22:47, 20 Sty 2009    Temat postu:

ja nie mam określonego sposobu. zawsze jak za czymś tęsknie to powstrzymuję łzy przez cały dzień a potem słucham smutnych piosenek i wypłakuję się w poduszkę. to działa jak katharsis, przynajmniej dla mnie : ))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
comatose
la petite bourgeoisie


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:54, 20 Sty 2009    Temat postu:

spongy napisał:
ja nie mam określonego sposobu. zawsze jak za czymś tęsknie to powstrzymuję łzy przez cały dzień a potem słucham smutnych piosenek i wypłakuję się w poduszkę. to działa jak katharsis, przynajmniej dla mnie : ))


identycznie, tylko że często płaczę przed monitorem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Senteur.



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 0:39, 21 Sty 2009    Temat postu:

a ja staram się nie płakać. zamiast tego wypisuję, wszystko co sprawiło mi żal i analizuje, dlaczego. ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Antonina
I less than three you.


Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: sprzed monitora.

PostWysłany: Śro 13:05, 21 Sty 2009    Temat postu:

trele morele napisał:
spongy napisał:
ja nie mam określonego sposobu. zawsze jak za czymś tęsknie to powstrzymuję łzy przez cały dzień a potem słucham smutnych piosenek i wypłakuję się w poduszkę. to działa jak katharsis, przynajmniej dla mnie : ))


identycznie, tylko że często płaczę przed monitorem.


ja również.
na tęsknotę nie ma lekarstwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cadbury.
save my life by playing rock'n'roll


Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:40, 30 Sty 2009    Temat postu:

Nigdy nie zdarzyło mi się płakać z tęsknoty.
Jeśli za czymś (lub za kimś, choć to bardzo rzadko) tęsknię, to po prostu pogrążam się w marzeniach. Wspominam, jak było kiedyś, wyobrażam sobie, jak mogłoby być teraz. A potem po prostu przechodzę nad tym do porządku dziennego. Nauczyłam się żyć z tęsknotą i nie sprawia mi już ona prawie żadnego problemu. Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vestelle.



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: tarnów. <33

PostWysłany: Nie 21:21, 15 Lut 2009    Temat postu:

Nie mam takiego sposobu.
I myślę, iż nie ma takiego sposobu, żeby zwalczyć tęsknotę.
Tęsknoty nie da się zwalczyć, ona jest i już.
Możesz o niej chwilowo zapomnieć np. podczas fenomenalnej zabawy, ale po zabawie tęsknota wraca. Znowu przypominasz sobie o kimś/czymś za czym tęsknisz.
Tęsknotę można 'zabić' tylko w przypadku, gdy tęsknisz za rzeczą, a nie żywym stworzeniem/osobą.


Ostatnio zmieniony przez Vestelle. dnia Nie 21:21, 15 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bonny.



Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 18:09, 20 Lut 2009    Temat postu:

Płaczę, wypisuję się w pamiętniku, wspominam? To ostatnie, to czasami najlepsza walka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yen
Wind of change.


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:30, 21 Lut 2009    Temat postu:

Nie walczę, nie potrafię. Chodzę zamyślona. Slucham muzyki. Płaczę. nie mam ochoty na kontakty z innymi ludźmi. Pragnę samotności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
infantylna



Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gród Kraka

PostWysłany: Pon 13:20, 23 Lut 2009    Temat postu:

Yen napisał:
Nie walczę, nie potrafię. Chodzę zamyślona. Slucham muzyki. Płaczę. nie mam ochoty na kontakty z innymi ludźmi. Pragnę samotności.


Ot co.

Chociaż rok temu, w wakacje, gdy bardzo tęskniłam za moim zaczęłam bezsensownie zapisywać cały notatnik kołowy wyrazem "kocham".
I pisałam tak za każdym razem, gdy nie miałam co robić. Właśnie po to, aby NIE MYŚLEĆ.

Głupie to, ale nie wiem.. pomagało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Foszek



Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:06, 28 Lut 2009    Temat postu:

Nie potrafię walczyć z tęsknotą, po prostu powstrzymuję się od płaczu.
Choć w te 'złe' dni, ryczę i ryczę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
comatose
la petite bourgeoisie


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:25, 01 Mar 2009    Temat postu:

Foszek napisał:
Nie potrafię walczyć z tęsknotą, po prostu powstrzymuję się od płaczu.
Choć w te 'złe' dni, ryczę i ryczę.


Powstrzymywanie i duszenie tego w sobie to najgorsze co można w takich sytuacjach robić, kiedy tęsknimy dużo lepiej wyrzucić to z siebie.


Ostatnio zmieniony przez comatose dnia Nie 17:26, 01 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Foszek



Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:35, 01 Mar 2009    Temat postu:

Tak, tylko pierw trzeba mieć komu.
Niby mam przyjaciółkę, ale nie potrafię się przed nią otworzyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eruanriel



Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:38, 21 Mar 2009    Temat postu:

Cadbury. napisał:
Nigdy nie zdarzyło mi się płakać z tęsknoty.
Jeśli za czymś (lub za kimś, choć to bardzo rzadko) tęsknię, to po prostu pogrążam się w marzeniach. Wspominam, jak było kiedyś, wyobrażam sobie, jak mogłoby być teraz. A potem po prostu przechodzę nad tym do porządku dziennego. Nauczyłam się żyć z tęsknotą i nie sprawia mi już ona prawie żadnego problemu. Shocked

jakbym siebie słyszała ;] i jeszcze słucham muzyki, bardzo mnie to uspokaja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
comatose
la petite bourgeoisie


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:35, 21 Mar 2009    Temat postu:

o tu chyba powinnam się wypowiedzieć ponownie. aby zabić to uczucie tęsknoty i pustki wypełniam sobie czas- szukam miliona zajęć, staram się nie wspominać i nie myśleć, płakać też nie- wiem, że to do niczego nie prowadzi. co najwyżej pogorszy wystarczająco złą sytuację. tęsknota jest jak choroba, na którą chorujemy- wystarczy posiedzieć pod kocem i wziąć antybiotyk (jest ich naprawdę wiele w tym przypadku), odczekać jakiś czas i.. po problemie Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.biszkoptoweserca.fora.pl Strona Główna -> tęsknota Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin