Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cadbury.
save my life by playing rock'n'roll
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:35, 10 Mar 2009 Temat postu: Zaufanie a rodzice. |
|
|
Ufacie swoim rodzicom? W sensie - jesteście w stanie powiedzieć im o wszystkim? O Waszych problemach? Traktujecie rodziców jak przyjaciół czy raczej jesteście wobec nich zdystansowani i nie chcecie się im zwierzać?
A czy oni mają do Was zaufanie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aadelka
Stop and wait a sec.
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Wto 18:12, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ufam rodzicom. Nie należą oni do takich, którzy wypaplają moje problemy sąsiadce czy babci. Jedna z natury nie lubię się zwierzać, więc moi rodzice nie wiedzą o wszystkim.
Oczywiście rodziców traktuję jak przyjaciół, z mamą naprawdę świetnie mi się gada,a tata ma genialne poczucie humoru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Milenn
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:37, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też raczej ufam rodzicom ;) Mama jest raczej moja przyjaciółką, choć muszę traktować ją z szacunkiem. Mogę jej wszystko powiedzieć, ale nie wszystko mówię. Bo moja mama za bardzo nie rozumie niektórych moich nastoletnich problemów. Czasami za dużo jej wygadam i czuję sie potem głupio ;d Tatę traktuję z dystansem (z wzajemnością) . Trudno się z nim rozmawia na poważne, kłopotliwe tematy.
Nie wiem czy mi ufają, ale myślę, że mama z pewnością tak ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
infantylna
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gród Kraka
|
Wysłany: Wto 22:57, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zależy.
Ostatnio mamę poprosiłam o radę w takiej jednej sprawie i pomogła mi
Ale ogólnie to nie wiem... dla mnie mama jest mamą, nie zwierzam się jej z różnych rzeczy.
A żałuję, że nie mogę być wobec niej tak otwarta i paplać o wszystkim.
Co do taty to może zostawię to bez komentarza...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mariposa
Don't worry, be happy
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z krainy OZZ
|
Wysłany: Śro 15:17, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ufam rodzicom. Wiem, że zawsze mogę liczyć na mame i tate i mogę z nimi pogadać o różnych sprawach (chociaż oczywiście są tematy o których rozmawiam tylko z koleżankami ). Myślę że oni mi też ufają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yen
Wind of change.
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:28, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mama jest przede wszytskim moją mamą, osobą która mnie wychowała, a nie moja przyjaciółką. Owszem, często z nią rozmawiam, ale wiele spraw, typu lepsza zabawa czy alkohol pomijam, bo chcę, by jeszcze kiedyś wypuściła mnie z domu. Poza tym mama ma tendencję do opowidania ciotkom o niemal wsyztskim, więc nie.
A taty często nie ma w domu, a jka jest to nie chce mi się z nim rozmawiać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Antonina
I less than three you.
Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: sprzed monitora.
|
Wysłany: Czw 21:24, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
mamie to nie ufam za bardzo. a taty nie chce denerwowac swoimi problemami, ale w sumie to dużo mu mówie.
oni mi? chyba. zawsze powtarzają, że ufają mi, ale światu nie. jednak w tym roku dużo razy zawiodłam ich zaufanie, więc może teraz jest inaczej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cadbury.
save my life by playing rock'n'roll
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:39, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja ufam rodzicom.
Tacie trochę mniej, on nie jest od rozwiązywania moich babskich problemów.
Natomiast mamie mówię o wszystkim, co dotyczy mnie bezpośrednio. Mama wie o mnie sporo, potrafi doradzić, mogę z nią porozmawiać na takie typowo babskie tematy bez skrępowania. I mam pewność, że nie wygada tego wszystkiego koleżance z pracy.
Oni z pewnością też mi ufają. Wiedzą, na co mnie stać i czego mogą się spodziewać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
comatose
la petite bourgeoisie
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:49, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Moją mamę traktuje zdecydowanie jak przyjaciela, najlepszego. Jest to osoba, której można powiedzieć wszystko- zawsze zrozumie. Pomaga, przytula, przejmuję się.. Najlepszy człowiek na świecie- naprawdę. Szkoda tylko, że moje problemy i rozterki doprowadziły ją do takiego stanu, w którym teraz jest.. Ojcu nie ufam ani trochę, jego interesuje tylko szkoła i moje oceny. Niestety nie mówię mu nic i nie zna mnie ani trochę..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eruanriel
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:24, 21 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kiedyś z Mamą miałam świetny kontakt, nie tylko kochałam ją, ale też lubiłam, mogłam się z nią śmiać ze wszystkiego, a także mówić o swoich problemach. A teraz? ja się zmieniłam, ona się zmieniła, nie czuję już tej więzi. Nie mówię Mamie praktycznie o niczym. Nie dlatego, że jej nie ufam... po prostu nie lubię opowiadać o swoich uczuciach, a może nie umiem. Poza tym widzę ogromną przepaść między mną a Mamą, uznajemy zupełnie inną hierarchę wartości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Deszczowa...
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 19:52, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie mówiłam mamie o różnych sprawach. Niedawno troszkę się przed nią otworzyłam i mimo, że pomogła, to ja i tak wolę w sobie kisić wszystkie problemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|